Być może spadł tylko na chwilę, być może jutro zostaną z niego tylko kałuże. Dlatego tak bardzo liczy się ten czas, ten wieczór i mój mały świat odmieniony przez piękny śnieg.
Zima też ma swoje kwiaty. Raczej nie kokietują nas intensywnością kolorów jak te letnie. Częściej swoją skromnością skłaniają do zadumy. W suchych szczątkach roślin można rozpoznać majestatyczne, miłe królowej śniegu ozdoby. Biel na bieli. Takie kwiaty przygotowałam na dziś.
Krótka ale wspaniała podróż na weekend. Piękna pogoda, góry, śnieg, dobre towarzystwo i pierwszy w życiu zjazd na nartach. Na pamiątkę trochę zdjęć i mały siniak.
Ciężko nazwać to zimą z prawdziwego zdarzenia, ale skoro jest odrobina śniegu i mrozu to trzeba korzystać z okazji. Mimo dzisiejszego Święta, nie spotkaliśmy po drodze Trzech Króli. Na trasie byli za to świętujący: pan z piwkiem, który pozbył się puszki pod wiaduktem i dalej poszedł z psem na spacer, dziewczyny korzystające z dziury w płocie […]
