A gdyby tak jeszcze raz spojrzeć na te ulice? Tym razem z perspektywy kota. Schować się w przejściu mijając natrętnych turystów. Przejść środkiem placu przed operą, dumnie paradując z lekceważąco sterczącym ogonem. Wleźć po dachu wprost do niebieskiego nieba. Chętnie sprawdzę. Dzień zakończę drinkiem. Pod Czerwonym Kotem. […]
Ważne, żeby mieszczuch na wsi ujrzał coś więcej niż dechy.
Nie wsiadłam do tramwaju byle jakiego. Zadbałam o bagaż, zadbałam o bilet. Od tej przejażdżki zaczynam fotograficzną relację z jesiennego wypadu do Mediolanu. Zapraszam na wspólny przejazd linią nr 23.
Jeśli odwiedzicie kiedyś Zwierzyniec zajrzyjcie do Leśniczówki. Jedno miejsce ma w sobie wiele historii i wspomnień. Traficie tu pewnie na miejscowego kota, a po drodze na tubylców skubiących spokojnie trawę. Nad wszystkim czuwa Św. Krzysztof. W drogę.
Tym razem gratka dla wszystkich wielbicieli wody, wodospadów i kojącego szumienia. Spójrzcie na zdjęcia i wyobraźcie sobie ten kojący dźwięk. Wszystkie troski odpływają z nim w zapomnienie. Po więcej wrażeń zajrzyjcie już sami do Suśca.