W Mediolanie w dzień targowy, takie toczą się rozmowy…
Sterczyny i gargulce to nie wszystko. Tego miejsca nie da się dobrze opisać, trzeba je koniecznie zobaczyć. Zachęcam do odwiedzin Duomo – jednej z największych katedr na świecie. Mediolan, listopad 2015
Już nigdzie nie iść, myśli zamknąć w najbliższym otoczeniu filiżanki. Zaglądać do niej powoli do środka. Odwiedzić starych znajomych, powspominać. Potem rozłożyć mapę dalszych planów. Jeszcze jeden łyk i przywracające na ziemię spojrzenie na wskazówki zegara. W drogę.
Spacer po dachu, zakamarkach, wnękach. Gdzieś tu przed chwilą był kot, gdzieś wystygła woda, gdzieś uciekły myśli. Ciut niżej okna wyglądają na codzienność. Jeszcze jedno zdjęcie i czas wrócić do środka.
W krwiobiegu ulic, tysiące kroków, dźwięków, sygnałów. Sekundy, minuty, szybkie ujęcia, migawki, przejścia po pasach na drugą stronę wrażeń. Mediolan, listopad 2015.
Copyright 2019 MILUNA. Wszelkie prawa zastrzeżone.