Ciężko nazwać to zimą z prawdziwego zdarzenia, ale skoro jest odrobina śniegu i mrozu to trzeba korzystać z okazji. Mimo dzisiejszego Święta, nie spotkaliśmy po drodze Trzech Króli. Na trasie byli za to świętujący: pan z piwkiem, który pozbył się puszki pod wiaduktem i dalej poszedł z psem na spacer, dziewczyny korzystające z dziury w płocie i robiące fotki na torach, kilku biegaczy i spacerowiczów z czerwonymi nosami. A Kacper, Melchior i Baltazar pewnie jutro pójdą na bazar.
Copyright 2019 MILUNA. Wszelkie prawa zastrzeżone.