Nigdy wcześniej nie spotkałam się z rzeźbami Jana Józefa Pinsla na żywo. Pewnie dlatego nie doceniłam ich w pełni. Przy bliskim spotkaniu nietuzinkowe pozy i dramaturgia na twarzach zapiera dech. Grymasy i emocje tak silne, że balansują na granicy gdzie prawda spotyka się z brzydotą. Dla mnie bardzo inspirująca i wartościowa wystawa. Bez zbędnego słodzenia – to lwowskie muzeum warto było odwiedzić.
Copyright 2019 MILUNA. Wszelkie prawa zastrzeżone.